Witajcie w ten poranek sobotni. Kawka dziś była na tarasie i tak się
rozglądam a tu WIOSNY nima. Szaro, pochmurno i zimno. Więc postanowiłam
przywołać ją troszkę kolorem i oto misa, którą wczoraj pomalowałam.
Druga jest w fazie końcowej i jutro ją wystawię. Oby dwie udało mi się wygrzebać na złomie, częstym miejscem przeze mnie
odwiedzanym. Umyłam dokładnie i pomalowałam dwoma warstwami farby
akrylowej. Następnie przykleiłam serwetki i zakończyłam prace lakierem.
Misa czeka teraz, aż zamieszkają w niej kwiatuszki i wyląduje na
podwórku.
Kamila :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję Kochani za odwiedziny i pozostawiony komentarz :) Z wielką radością czytam je wszystkie :) Miłego dnia :)