Lampa

Chciałabym pochwalić się starą lampą fabryczną, którą mężulek mi zrobił do pracowni. Co prawda cały czas jeszcze kończymy prace nad tym moim wymarzonym pomieszczeniem ale lampa już wisi. Kupił ją oczywiście na złomie i została tylko wyczyszczona. Dokupiliśmy żarówkę ledową stylizowaną na Edisona. Choć nie jest do końca zadowolony z efektu końcowego ponieważ musi jeszcze zmienić przewód elektryczny na kabel w oplocie ale ja już prosiłam aby wisiała. Została zamontowana na starym uchwycie od komina i łańcuchu. Dla mnie absolutna piękność i specjalnie jej nie malowaliśmy aby była naturalnie nadgryziona czasem i pordzewiał. 
Kamila :) 


 

1 komentarz:

  1. Wspaniałe znalezisko! Pięknie ją odnowiliście, a żarówka a la Edison to strzał w 10!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Kochani za odwiedziny i pozostawiony komentarz :) Z wielką radością czytam je wszystkie :) Miłego dnia :)