Hej słoneczka :)
Dobrze jest mieć w życiu nawet takie malutkie marzenia :)
Ja mam ich jeszcze kilka, nadają sens mojemu życiu bo mam do czego dążyć.
Ostatnio spełniło się jedno z tych malutkich.
Powstał mały skalniaczek przed tarasem.
Kolejne się spełni jak mężuś zrobi schody za skalniakiem na taras i barierki :)
A tak prace wyglądały w trakcie.
Oczywiście w tym moim małym ogródku nie mogło zabraknąć staroci :)
Kilka rzeczy jest ze złomu, gdzie jestem częstym gościem.
A kilka od sąsiadów, które miały iść na śmieci.
Hi hi hi hi już wiedzą, że nic nie mają wyrzucać tylko przynosić do mnie :)
Najpierw skarby ze złomu:
Wszystkie aluminiowe przemalowałam na biało, przybrudziłam bitumem i zawitała na nich lawenda :)
Misa stanęła na obudowie od szamba bo tak strasznie pusto tam było.
Jest posadzona w niej lawenda, która już kwitnie.
Pojemniki są cztery i stanęły na rogach ogródka.
Duża balia była metalowa i nie ładnie wyglądała, więc psiknęłam ją farbą w spreju :)
Wiadro i garnki dwa duże, w których jest posadzona trawa też oczywiście ze złomu.
Ale one pozostały nie naruszone.
Teraz kolei na zdobycze od sąsiadów.
Dwa gliniaki bez uszu.
Śliczne wiadro.
Donica, którą też przemalowałam i posadziłam w niej miętę.
Stanęła na bardzo starej kance do mleka.
Dobrze jest mieć w życiu nawet takie malutkie marzenia :)
Ja mam ich jeszcze kilka, nadają sens mojemu życiu bo mam do czego dążyć.
Ostatnio spełniło się jedno z tych malutkich.
Powstał mały skalniaczek przed tarasem.
Kolejne się spełni jak mężuś zrobi schody za skalniakiem na taras i barierki :)
A tak prace wyglądały w trakcie.
Oczywiście w tym moim małym ogródku nie mogło zabraknąć staroci :)
Kilka rzeczy jest ze złomu, gdzie jestem częstym gościem.
A kilka od sąsiadów, które miały iść na śmieci.
Hi hi hi hi już wiedzą, że nic nie mają wyrzucać tylko przynosić do mnie :)
Najpierw skarby ze złomu:
Wszystkie aluminiowe przemalowałam na biało, przybrudziłam bitumem i zawitała na nich lawenda :)
Misa stanęła na obudowie od szamba bo tak strasznie pusto tam było.
Jest posadzona w niej lawenda, która już kwitnie.
Pojemniki są cztery i stanęły na rogach ogródka.
Duża balia była metalowa i nie ładnie wyglądała, więc psiknęłam ją farbą w spreju :)
Wiadro i garnki dwa duże, w których jest posadzona trawa też oczywiście ze złomu.
Ale one pozostały nie naruszone.
Teraz kolei na zdobycze od sąsiadów.
Dwa gliniaki bez uszu.
Śliczne wiadro.
Donica, którą też przemalowałam i posadziłam w niej miętę.
Stanęła na bardzo starej kance do mleka.
A tak wyglądała wcześniej.
Tył ogródka prezentuje się tak.
Nie mam tylko jeszcze pomysłu co w tych dwóch garnuszkach posadzić.
Cieszę się ponieważ wszystko co posadziłam się przyjęło.
Już ponad tydzień minął a wszystko zaczyna rozkwitać i startować do góry :)
Widok z tyłu.
Widok z tarasu.
Jak Wam się podoba ten mój mały ogródek.
Wiem wiem, że nie którzy powiedzą, iż jest zagracony starociami.
Ale trudno ja je na prawdę kocham i uwielbiam dawać im drugą szansę.
Przeżywają u nas swoją drugą młodość hi hi hi hi :)
Milutkiego dnia Wam życzę i serdecznie Was pozdrawiam :)
Kamila :)
Fajny skalniaczek zrobiłaś a co do tych staroci to po odnowieniu wyglądają naprawdę super, sama bym takimi nie pogardziła :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :) Kilka musiałam przerobić bo były bardzo podniszczone :)
UsuńO to się napracowałaś, ale teraz tylko oko cieszyć :) no i podlewać :)Niech rosną roślinki zdrowo i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Podlewam i codziennie podglądam jak rosną :)
UsuńJak ja Ciebie rozumiem w tej potrzebie posiadania marzeń. Taki skalniaczek można tworzyć w nieskończoność, co rusz coś zmieniając :)
OdpowiedzUsuńOj tak :) Ja staram się mieć kilka takich drobnych malutkich i jak się spełniają to serducho się raduje :) Pozdrawiam :)
Usuńfajny skalniaczek
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńWspaniały jest Twój ogródek, niesamowicie klimatyczny.
OdpowiedzUsuńUściski.
Dziękuję ślicznie Gosiu :) Buziaki :)
UsuńOj za rok będziesz miała jeszcze piękniej jak roślinki się zaczną rozrastac. Fajny pomysł na te starocie. Ja ostatnio znalazłam czajnik taki stary aluminiowy bez rączki i mąż juz chciał go wyrzucić a ja zaraz go dopadłam w przyszłości będzie w nim jakiś kwiatek. Dawno nie widziałam już takiego wiadra jak ty masz w malowane w kwiaty. Takie to pamiętają czasy ho ho ho dawne. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńAgniesiu dziękuję :) Już nie mogę się doczekać jak będzie wyglądał w przyszłym roku :) Ja tych staroci miałam dużo i pochowane były czekając na swój czas. A teraz już cieszą oczy :) Oj ja też bym przechwyciła ten czajniczek i kwiaty w nim posadziła :) Buziaczki :)
UsuńPięknie, ale ile pracy w to włożyliście....
OdpowiedzUsuńOj tak troszkę pracy było ale teraz cieszy oko :)
UsuńJest pięknie bo jest po Twojemu :) jest domowo, widać, że włożyłaś w to mnóstwo serca i że sprawiło ci to dużo frajdy, super :) starocie, które masz są fantastyczne!
OdpowiedzUsuńOj tak frajdy miałam co nie miara :) hi hi hi hi przestawiałam, ustawiałam i znów przestawiałam hi hi hi hi :) Nareszcie moje starocie ujrzały światło dzienne :) Pozdrawiam Cię cieplutko :)
UsuńPrześliczne skalniaczek.Świetne dodatki pięknie pomalowane .Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie :) Troszkę pracki z nim było :) Pozdrawiam :)
UsuńGenialnie wyszło, efekt piorunujący. Przy okazji nominowałam Cię do Liebster Award. Jeżeli masz ochotę wziąć udział w zabawie to zapraszam :) http://asikowe-majsterkowanie.blogspot.com/2017/06/buki-z-sezamem-i-nie-tylko.html#more a gdybyś miała ochotę na wymiankę to równiez zapraszam.
OdpowiedzUsuńDziękuję za nominację :)
UsuńMam słabość do skalniaczków, też zrobiłam w życiu jeden, ale mój nawet nie dorastał Twojemu do pięt.. Twój jest świetny!
OdpowiedzUsuńOj dziękuję :) Bardzo mi miło :) Zawsze marzył mi się taki ze zbieraniną tych moich staroci :)
Usuń