Hej Wam :)
Uplotłam kolejną makramę :)
Och jak ja lubię wiązać te supełki.
Odpręża mnie to i relaksuje :)
Na początku zamysł był taki aby powstał kolejny zwykła kwietnik.
Lecz w trakcie pracy przypomniałam sobie, że mam duży sosnowy krążek.
Wykorzystałam go jak podstawkę :)
Jest upleciony ze sznurka bawełnianego.
Bardzo dobrze mi się z nim pracuje gdyż jest mięciutki i ładne supełki wychodzą.
Po skończeniu okazało się, że plecionka ta może służyć jako kwietnik bądź jako wisząca półeczka :)
Np na książki bądź jakieś bibelotki.
Lubię robić różne rzeczy z takich naturalnych surowców.
Ponieważ okazało się, iż krążek jest duży to musiałam
stosunkowo długą zrobić tą plecionkę aby wszystko do siebie pasowało.
A tak prezentuje się sam:
Dziś znów mnie naszło na pewne przemyślenia.
Powiem Wam czego mnie życie nauczyła do tej pory.
A mianowicie:
nauczyłam się, ze wszystko w życiu dzieje się z jakiegoś powodu.
Że każda historia ma swój zaplanowany początek i koniec.
Bo te wszystkie trudne momenty, które nas spotykają czynią nas silniejszymi.
Niby banalne, lecz wiele razy wściekałam się dlaczego znowu ja?
Dlaczego jak już wszystko niby idzie ku lepszemu i staje się kolorowe,
znów coś się dzieje, kolejna lawina na mnie spada.
Że każda historia ma swój zaplanowany początek i koniec.
Bo te wszystkie trudne momenty, które nas spotykają czynią nas silniejszymi.
Niby banalne, lecz wiele razy wściekałam się dlaczego znowu ja?
Dlaczego jak już wszystko niby idzie ku lepszemu i staje się kolorowe,
znów coś się dzieje, kolejna lawina na mnie spada.
Ale wszystko dzieje się po to abym zaczęła doceniać to co mam :)
Mam wspaniałego męża, cudownych rodziców i najukochańszego brata pod słońcem :)
Mam wspaniałego męża, cudownych rodziców i najukochańszego brata pod słońcem :)
Może jakby moje życie potoczyło się inaczej i byłabym zupełnie zdrową osobą
to ich wtedy by przy mnie nie było :)
Nie wyobrażam sobie jak by wtedy moje życie wyglądało. Jaką byłabym ubogą osobą.
To oni każdego dnia dodają mi siły do walki.
Wiem, że tylko ode mnie zależy jak się potoczy moje życie.
Dlatego walczę o siebie, żyję dla siebie i robię to co kocham :)
Nie słucham ludzi, tylko idę za głosem serca :)
Tego i Wam życzę Kochani :)
A tak się prezentuje półko - kwietnik w świetle :)
Jak Wam się podoba :)
Miłego weekendu Wam życzę :)
Dużo słoneczka i radości :)
Kamila :)
I tak trzymaj a kwietnik bardzo pomysłowy, pozdrawiam cie cieplutko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie Małgosiu :)
UsuńCórcia,jak zwykle piękny wpis...Kwietnik też świetny,pomysłowy.
OdpowiedzUsuńDziękuję mamuś :)
UsuńKamilko, kwietnik jest niesamowity - jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńPiękne przemyślenia i jakże prawdziwe.
Tulaski.
Dziękuję Kochana :) Tak mnie znów naszło na przemyślenia :)
UsuńKamilo, dlatego patrz w przyszłość i walcz dla siebie, bo warto. Kazda wygrana chwila jest bezcenna.
OdpowiedzUsuńKwietnik jest po prostu świetny :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję serdecznie za te słowa :) Pozdrawiam gorąco :)
UsuńŚwietny kwietnik eco :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Oj tak same naturalne rzeczy :)
UsuńWspaniały! Nigdy nie próbowałam makramy, dla mnie to czarna magia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ja spróbowałam jakiś czas temu i się zakochałam :) Pozdrawiam :)
UsuńTrafiłam na ten wpis z linkowego party ze Starego Pianina :) bardzo podoba mi się pomysł z wykorzystaniem sosnowego krążka.
OdpowiedzUsuńPięknie napisałaś o tym, że to, co nam się przytrafia jest zaplanowane. W tym wpisie czuję dużo optymizmu, i chętnie się nim zarażę! :)
Miło mi Cię gościć :) Ja lubię łączyć razem takie naturalne dobra :) Jeśli chodzi o optymizm to w przeważającej części mojego życia jest on obecny choć zdarzają się dni załamania i złości :) Cieszę się, że się nim zaraziłaś :) Pozdrawiam serdecznie :)
Usuń