Podstawka

Taką oto podstawkę pod kawkę wczoraj poczyniłam :) 
Mężulek jakiś czas temu pociął mi na krążki całą jedną kłodę drewna.
A dzięki temu, że mieszkamy na wsi pod lasem i palimy zimą w kominku 
to w to drzewo musimy się co roku zaopatrywać. 
I aż buzia mi się cieszy, że tych podkładek będę miała dużo :)
 Dziś już kawunia na pierwszej zrobionej, a ponieważ u mnie pada od trzech dni to niestety piję ją w domku.




Miłego i słonecznego dnia Wam życzę :)

Kamila :)

2 komentarze:

Dziękuję Kochani za odwiedziny i pozostawiony komentarz :) Z wielką radością czytam je wszystkie :) Miłego dnia :)