W każdym domu pewnie znajduje się coś co leży od kilku lat i jest kompletnie nie używane.
A bo szkoda, a bo się zniszczy, a bo się nie podoba.
Tak też było i z tymi podkładkami hmmm tak na prawdę to nawet nie pamiętam jak one się znalazły w naszym domu. Leżały w kuchni na półce i tylko były co róż przekładane w inne miejsce.
W końcu się nad nimi zlitowałam i całkowicie przerobiłam oczywiście jak to ja :)
Szlifowanie, malowanie podkładem, spód na kolor kremowy pasujący do wzoru serwetki
i oczywiście serwetka.
Nie wiem czemu ale ostatnio podobają mi się takie róże w starym wiejskim klimacie.
Z całą pewnością teraz już nie będą leżakować na półce i nie będą przekładane z konta w kont.
Teraz to będą na co dzień używane i cudownie będzie przy nich pić poranną kawkę :)
Jakiś czas temu zakupiłam preparat do postarzań przedmiotów.
Ale nie miałam pomysłu jak go użyć i na czym.
I tutaj się w końcu przydał. Bo najlepiej jest się uczyć czegoś nowego jak robisz coś dla siebie.
Nie boję się już go używać i na pewno często będę z niego korzystać.
Dzisiejsza kawunia już była w doborowym towarzystwie.
Hmmmm nawet mężulkowi się podobają :)
A Wam też się podobają?
Co myślicie :)
Pozdrawiam i słonecznej niedzieli życzę :)
Kamila :)
Super,,,pasują do Was !!!
OdpowiedzUsuńNo jasne, że tak :) Wszystko co klimatyczne u nas ma drugie życie :)
UsuńJuż po raz któryś widzę te zdjęcia i coraz bardziej się zakochuję w tym blacie stolika <3
OdpowiedzUsuńHi Hi Hi Hi ja też jestem w nim zakochana :) W tej drugiej wersji stoliczek podoba mi się bardzo :) Pozdrawiam Kochana :)
Usuń