Witajcie
Świeczki, świeczniki wszelkiego rodzaju mieszkają w moim domu od zawsze.
Uwielbiam blask świec wieczorem i ten cudowny nastrój, który tworzą.
Każdy wieczór jest wtedy wyjątkowy a jak jeszcze jest z kim go dzielić to już pełnia szczęścia.
Ostatnio wpadłam na pomysł uplecienia takiego wiszącego.
A oto efekt :
Rzecz wydawałaby się prosta tylko patyś i sznurek.
Ale nic mylnego. To jednak trzeba wymyślić wzór, obliczyć długość
i zrobić tak aby wszystko do siebie pasowało.
U mnie świeczników nigdy za dużo :)
No co ja poradzę, że to kolejna moja choroba zaraz po starociach :)
Bardzo mi się podoba i już myślę o kolejnym.
Dobrze, że patyczków natargałam do domu i mam z czym pracować.
W głowie już tyle pomysłów tylko czas muszę znaleźć aby usiąść wygodnie i pleść :)
Zastanawiam się nad innym kolorem sznurka i drugi zawisł by na werandzie :)
Przecież wieczory będą już coraz cieplejsze i takie oświetlenie idealnie by tam pasowało.
Okazuje się, że to właśnie makrama jest tym co chcę robić.
Uspokaja mnie, pozwala zapomnieć o zmartwieniach, całkowicie się przy niej wyłączam.
Cieszę się, że znalazłam coś co sprawia mi radość i zaczynam robić tego coraz więcej.
Hmmmm to chyba nazywa się pasja :)
Hi Hi Hi Hi śnie o niej bo w głowie tysiące wzorów i pomysłów
a rankiem zastanawiam się jak je zrealizować.
Nie boję się zaryzykować i dążyć do swoich marzeń małymi kroczkami.
Podziwiam ludzi, którzy nie mają żadnej pasji.
Żyją z dnia na dzień i są zmęczeni tym życiem.
Żadnej przyjemności i radości.
Staram się trzymać jak najdalej od ludzi, którzy pomniejszają moje ambicie
i śmieją się z moich pasji.
Najwidoczniej są niedowartościowani skoro tak się zachowują.
Ja będąc już staruszką chciałabym spojrzeć na swoje życie
i z radością stwierdzić, że moje życie było kolorowe dzięki moim pasją.
Jak Wam się podoba taka wersja świecznika.
Jest i dekoracją i daje oświetlenie.
Miłego dnia Kochani :)
Kamila :)
Piękne i jak nastrojowo! A przemyślenia...jak i zwykle trafne i pobudzające do autorefleksji.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńUwielbiam te Twoje sznurkowe wytwory:)
OdpowiedzUsuńOj Kochana ale mi dziś humor poprawiłaś :) Dziękuję serdecznie i gorąco pozdrawiam :)
UsuńRewelacyjny pomysł na wykorzystanie drewna i świec! Brawo! I jeszcze te makramowe sploty... wygląda bardzo romantycznie i etnicznie =)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Chciałam aby tak właśnie wyglądało :) Najbardziej podoba mi się wieczorkiem gdy siedzimy przy blasku tych świec :) Pozdrawiam
UsuńFantastyczny świecznik, pięknie wygląda na tej surowej ścianie:) O swoje pasje trzeba dbać :)
OdpowiedzUsuńOj tak tak :) Ja staram się dbać o nie cały czas :) Serdecznie pozdrawiam :)
UsuńKamilko, rewelacyjny ten świecznik i super pasuje do ceglanej ściany.
OdpowiedzUsuńOj, też nie rozumiem ludzi bez pasji. Lub tych, którzy wyśmiewają pasje innych.
Uściski posyłam.
Dziękuję Gosiu serdecznie :) Dla mnie moja pasja to sposób na miły spędzony czas i chwila oderwania się od zmartwień :) Buziaki :)
UsuńGenial¡¡
OdpowiedzUsuńSaludos
Gracias :)
Usuńciekawie się prezentuje taki świecznik, kiedyś też robiłam makramy, pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu :) Ja cały czas się jej uczę i coraz bardziej mi się podoba :) Buziaki :)
UsuńOczy mi prawie wylatały! Efekt nocny jest niesamowity! :)
OdpowiedzUsuńHi Hi Hi Hi dziękuję serdecznie :) :) Ja uwielbiam siedzieć przy tym oświetleniu :)
UsuńTeż uwielbiam świeczki :)
OdpowiedzUsuńŚwiecznik piękny i jaki oryginalny :)
Pozdrawiam
Dziękuję pięknie :) Chciałam zrobić inny niż wszystkie :)
UsuńSuper pomysł. A efekt, po prostu wow!
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie i witam serdecznie :)
UsuńŚwietnie ci wyszły te świeczniki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Już pracuję nad następnym :)
Usuńświetny pomysł :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ślicznie :)
UsuńPrzy zapalonych świeczkach efekt jest cudowny! :-) świetny pomysł, tylko ja bym się bała, że mi się to zajmie ogniem ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Ja też o tym myślałam i zrobiłam na tyle dużą odległość od słoiczka do splotów na górze, że nic takiego się nie zadziało :) A często z niego korzystam :) Buziaki :)
Usuń